Moi czytelnicy

poniedziałek, 25 lutego 2013

Róż i już :)


Witam Was Kochani cieplutko,
 dzisiaj u nas piękna pogoda, już powoli czuć wiosnę ale znając życie tutaj w Norwegii śnieg jeszcze do nas zawita w tamtym roku ostatni spadł 1 czerwca tak więc trzeba ładować baterie słoneczkiem kiedy tylko nadarza się taka okazja :)

Dzisiaj chciałabym Wam wytłumaczyć tak najprościej, w którym miejscu na naszej twarzy powinnyśmy nakładać róż ponieważ troszkę się to różni w zależności od kształtu naszej twarzy. A więc róż używamy na kości policzkowe i optymalnie aby wyszczuplić twarz należy wyciągnąć róż do skroni, możemy nałożyć odrobinę na czubek nosa, co doda świeżości naszej twarzy. Miejsce w którym powinniśmy nakładać róż możemy łatwo znaleźć za pomocą prostego triku z pędzelkiem czy kredką. Przykładamy ją jednym końcem do zewnętrznego końca naszych brwi i kierujemy równolegle do twarzy , drugą kredkę przykładamy do kącika naszych ust a jej drugi koniec przechodzić powinien przez środek naszego ucha, w ten sposób w miejscu krzyżowania się obu kredek powstaje nam punkt w którym powinien znaleźć się róż do policzków.
I gotowe.
Dzięki temu, że używamy różu twarz nabiera trójwymiarowości bez niego po nałożeniu tylko podkładu twarz jest taka płaska i pusta nie ma rzadnego wyrazu, a w połączniu z rozświetlaczem mamy efekt wypoczętej i promiennej twarzy :)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz