Moi czytelnicy

wtorek, 25 czerwca 2013

New in ...

Widzę że dość wiele z Was publikuje posty z nowościami, ja też obiecałam już jakiś czas temu takiego posta u mnie z podzieleniem na kategorie:
- kosmetyki, 
- biżuteria,
- ciuchy, 
Z tego względu, że w Norwegii jak i w innych krajach rozpoczynają się letnie wyprzedaże, które są jednymi z największych wyprzedaży, jak i zimowe, które zaczynają się one po świętach tak więc do posta o ostatnio zakupionych ciuchach pewnie troszkę rzeczy mi przybędzie, już nie mogę się doczekać wypadu na sklepy w przyszłym tygodniu :) 
A oto kosmetyki które ostatnio zakupiłam, na początek lakiery od Essie  
Od dawna chciałam kupić sobię czarny lakier bardzo podobają mi się czarne paznokcie u dziewczyn zarówno u rąk jak i u stóp. Lakier nazywa się Licorice jego kolor jest bardzo intensywny dla idealnego pokrycia płytki wystarczą dwie warstwy, zmywanie też nie sprawia większych problemów, kolor nie wgryza się w skórę w okół paznokcia i nie zabarwia płytki paznokcia

Następnym kolorem jest Snap Happy taki czerwony kolor z odcieniem pomarańczy jeszcze nie używałam. Zakupiłam go na przecenie w H&M za 75kr 

Kolejny to śliczny pastelowy kolor taki delikatny fiolet idealny na wakacje który kryje się pod nazwą Lilacism. Dla uzyskania fajnego efektu bez prześwitów trzeba nałożyć najmniej dwie warstwy, jeżeli chodzi o zmywanie to nie wiem bo jeszcze gości na moich paznokciach. Utrzymuje się dość długo, ja go mam już 4 dzień :) 

Ostatnim produktem od Essie jest preparat przyśpieszający wysychanie lakierów Good to go szczerze to jestem mile zaskoczona jego działaniem, nie przypuszczałam, że produkt okaże się tak fantastyczny polecam wszystkim kobietą, które nienawidzą czekać aż lakier wyschnie, tym bardziej po nałożeniu 3 warst lakieru kiedy się czeka i czeka bez końca. Z tym produktem malowanie staje się przyjemnością najpierw maluję paznokcie nakładając na nie 2-3 warstwy lakieru, nastepnię aplikuję na nie Good to go czekam maksymalnie 5 minut i gotowe naprawdę gorąco polecam :D 
Ja zestaw 3 lakierów, w tym jednej odżywki kupiłam na promocji kup 3 w cenie 2 w sklepie Cubus na stoisku z kosmetykami. 

Kolejnym produktem zakupionym także w sklepie Cubus, który także znajdował się akurat na promocji jest płyn micelarny od L'oreal o którym słyszałam i czytałam wiele dobrego. Cena tego produktu w porównaniu ceny w Polsce jest dość wysoka w promocji 59kr , a przed nią 79kr gdzie w Polsce kupimy go za 14,99zł, tutaj jakieś 40zł ale chciałam go wypróbować czy naprawdę jest taki super, tym bardziej, że nigdy nie posiadałam płynu micelarnego. Ten jest przeznaczony do skóry słuchej i wrażliwej , jest to produkt nie perfumowany i hipoalergiczny, który w delikatny sposób ma zmywać makijaż z twarzy poprawiając przy tym jej kondycję, ma nie ściągać i nie podrażniać. 
Skład: water, hexylene glycol, glycerin, poloxamer 184, disodium cocoamphodiacetate, disodium edta, polyaminopropyl biguanide 
Okres przydatności po otwarciu: 6 miesięcy 

Ostatnim produktem jest Effaclar K z widą termalną z La Roche-Posay 
Od producenta: 
Odnawiający krem do skóry tłustej przeciw nawrotom. Odnawia i wygładza powierzchnię skóry.
Testowany na skórze z tendencją do trądziku.
Bez parabenów.


Skład: 


Pomimo tego, że produkt przeznaczony jest do skóry tłustej i mieszanej ja zakupiłam go do stosowania na mojej brodzie, która dość często sprawia mi problemy, od czasu do czasu wyskoczy mi taki wielki bolący gigant, tak jak teraz, akurat 2 dni przed przywiezieniem produktu z Polski przez moją koleżankę, a także dlatego bo na mojej brodzie często pojawiają się małe krostki, których mam już dość, zobaczymy jak się sprawdzi, już widzę że do usunięcia giganta przydałby się dodatkowo Effaclar DUO. 
I to już wszystkie nowości. 

Pozdrawiam :) 

piątek, 14 czerwca 2013

Moroccanoil



 
Ostatnio postanowiłam, że ponieważ nie odwiedzam salonu fryzjerskiego zbyt często (minimum raz w roku) zacznę inwestować w produkty do włosów ale żeby wiedzieć czy produkt jest fajny musimy go przetestować, a że tutaj nie mogę dostać wszystkich produktów polecanych przez inne dziewczyny to postanowiłam, że kupię już dawno obserwowane przeze mnie produkty firmy Moroccanoil.
 
Produkty tej firmy nie należą do najtańszych, dlatego kiedy zobaczyłam serie produktów podróżnych stwierdziłam, że to jest właśnie to czego szukam. Małe produkty w niższej cenie w sam raz do przetestowania.
Zestaw czterech produktów kupiłam w salonie fryzjerskim w jednym z centrów handlowych w Trondheim. Ich cena to 299kr/150zł. Produkty znajdują się w przydatnej kosmetyczce, która pokryta jest plastikową folią chroniącą ją przed zmoczeniem :)
W zestawie znajdziemy:
- szampon nawilżający i poprawiającą kondycji włosów, 70ml
- odżywkę nawilżającą i poprawiającą kondycje włosów, 70ml
- maskę do włosów intensywnie nawilżającą, 75ml
- olejek arganowy , 25ml
 
Używałam tych produktów już raz i jak na razie jestem zadowolona z wydajności bo niewielka ilość każdego z tych produktów pozwala zaaplikować produkt na całe moje włosy, a są one dość długie :)

Czytałam już (AgiBoutique), że całe te olejki zawierają silikony i z czasem oklejają włosy przez co stają się one szorstkie ale używając go czasami może nie będzie tak źle, bo nawet jak użyłam pierwszy raz tych wszystkich produktów zauważyłam, że końcówki moich włosów są dość szorstkie ale o opinii napiszę jak je wykorzystam do końca choć wiem, że pomimo małych opakowań wystarczą mi na dość długo, a olejek na rok chyba :)

Zmiany, zmiany, zmiany...

Witam Was cieplutko,
u mnie pogoda jest okropna cały dzień pada i nic się nie chce ale jedyna rzecz jaka mnie pociesza to ta, że mamy już piątek i jutro będę mogła się wyspać JUPI :) a także to, że nareszcie dotarła do mnie szafa, która zamówiliśmy na początku maja, mieliśmy ją dostać po 1,5 do 2 tygodni ale wyszło inaczej po 4 tygodniach czekania na jakikolwiek kontakt ze sklepu JYSK postanowiliśmy z mężem ich odwiedzić i dowiedzieć się dlaczego tak długo to trwa. Okazało się, że szafa nie została zamówiona, jak to się stało nie wiem bo zapłaciliśmy i dostaliśmy fakturę z nr zamówionego produktu ale jakby tego było mało po tygodniu dowiedzenia się, że szafa nie została zamówiona przywieźliśmy szafę do domu zabieramy się do montowania kolejny psikus, dostaliśmy nie te wymiary zamiast 220x240 wydano nam 220x200 i jak tu się nie zdenerwować :( Tak więc jutro zabieramy się z mężem do montowania. Nawet nie wiecie jak się cieszę :D

A tak poza tym postanowiłam zmienić nazwę bloga z Poland in Norway na Agata w Norwegii mam nadzieję, że nowa nazwa Wam się spodoba.
Tak więc zapraszam do zaglądania a ja zabieram się do pisania postów bo ostatnio szalałam na zakupach i troszkę się tego nazbierało, że będę musiała podzielić zakupu na kategorie:
- kosmetyki,
- ciuchy,
- dodatki, biżuteria,

Całuję i życzę udanego weekendu :D

Follow my blog with Bloglovin

Od dziś możesz obserwować mnie za pomocą BLOGLOVIN 
Follow my blog with Bloglovin

wtorek, 11 czerwca 2013

Babski wieczór

Witam Was Kochani :)

W piątek wybrałam się z przyjaciółką na "miasto" taki mały wypad i kożliwość wyskoczenia na chwilę z monotonni życia  która wyłącznie toczy się wokół pracy i domu i tak dzień w dzień a w weekend najczęściej zdarza się leniuchowanie czyli siedzenie przed TV ale po dość długim okresie takiego życia zdecydowałśmy się na WYPAD :D 
Już zaraz po ustaleniu że mamy zamiar gdzieś wyjść a było to poprzedniego wieczoru ogłosiliśmy naszym mężom że nas nie będzie :) 

Przygotowania do wyjścia były jak przygotowania do imprezy sylwestrowej po szybkim przeanalizowaniu szafy i jej zawartości bo pomimo ciągłych zakupów stając przed szafą stwierdziłam, że nie mam co na siebie włożyć ale tak ma chyba większość z kobiet moja przyjaciółka miała ten sam problem 
Wy też tak macie że przez dłuższy czas zastanawiacie się co ubrać a stając przed lustrem stwierdzacie, że coś do siebie nie pasuje i czas się przebrać?!? 
A to zdjęcie dań jakie zamówiłśmy 
Przegrzebki z kolędrą, bazylią i koperkiem i sos taki jakby majonezowy 
Czyż nie wygląda to pięknie ?

Moja przyjaciółka zamówiła sałatkę z piersią z kurczaka, bekonem i sałatą w Norwegii "hjerte salat" a po Polsku nie mam pojęcia ;) do tego sos colesław 


Wieczór był bardzo udany czerwone wino troszke szumiało w głowie i o północy grzecznie wróciłyśmy do domu :) 
Już nie możemy się doczekać kolejnego wyjścia :D

A wy też organizujecie takie babskie wypady ?  


<a href="http://www.bloglovin.com/blog/7039271/?claim=8a5bxrpff7a">Follow my blog with Bloglovin</a>


sobota, 8 czerwca 2013

Projekt denko


Cześć dziewczyny dzisiaj będzie długo obiecywane denko z 8 produktami które zużyłam w ostatnim czasie :) 

Origins krem do twarzy 50ml produktu tego używałam głównie na noc ponieważ nie łączył się z podkładem i powodował że spływał on z twarzy  :( opakowanie wystarczyło mi na ok. 2 miesiące
Origins serum do twarzy 50ml produkt nie zdziałał żadnych cudów, pięknie pachnie ale nie zdecyduje się na produkt pełnowymiarowy 
Więcej o produktach Origins znajdziecie w poprzednim poście tutaj KLIK
Estee Lauder Day Wear 15ml pierwszą zaletą  tego kremu jest to że posiada on SPF15 drugą zapach świeżych ogórków i melona coś takiego :) fajna konsystencja , ładny kolor i fajne nawilżenie jedyny minus to dość wysoka cena ale chyba się skuszę 

TONY&GUY odżywka do włosów kręconych pomagająca je wygładzić 250ml  fajne praktyczne opakowanie z pompką, odżywka służyła mi dość długo raz ją lubilam raz nie zależało mi na tym by bez pomocy prostownicy pomogła mi moje włosy troszkę wygładzić i wyprostować, efekt był ale nie jakiś WOW ładnie pachnie, dość intensywnie jakby męskimi perfumami, włosy łatwiej się rozczesują ale nie całkowicie dlatego też nie wrócę do niej
Garnier Ultra Doux 200ml odżywka ochronna do włosów farbownych, jest to moje któreś już opakowanie, fajne opakowanie które możemy postawić górą do dołu przez co produkt zużyjemy do końca, fajna konsystencja nie za leista, ładny delikatny zapach, nie źle radzi sobie z poplątanymi włosami, nadaje naszym włosom fajny blask i przedłuża lśniący kolor na nich

NIVEA water lily & Oil żel pod prysznic 250ml ślicznie pachnie, ma fajną gęstą żelową konsystencje z małymi perełkami olejku, super się pieni, już nie wielka ilość wystarczy na umycie całego ciała, nawilża naszą skórę i sprawia że robi się miękka i delikatna, mojemu mężowi też przypadł do gustu, takie małe relaksacyjne SPA we własnym domu, polecam :)
Colgate Max Fresh 100ml moja ulubiona pasta używam od kilku dobrych lat, lubie jej żelową formę nie lubie takich typowych gestych past dla mnie najlepsza 

Caterine płatki do twarzy 120szt płatki jak płatki jedyny minus to że krawędzie płatka nie są ze sobą scalone przez co się rozdwajają

No i to by było na tyle troszkę zajęło mi to czasu :) 
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę :) 

czwartek, 6 czerwca 2013

Blue My Mind

Cześć dziewczyny :) 
Dzisiaj przychodzę do Was z jednym z moich ulubionych kolorów, który dość często gościł na moich pazurkach zeszłego roku.
Lakier pochodzi ze sklepu H&M a jego nazwa to Blue My Mind cena lakierów tej serii wynosi 39,50kr przeliczając na polskie złotówki 20zł to dość dużo jak za lakier z tego sklepu nie wiem ile kosztuje on w Pl. 
A tak o to prezentuje się on na pazurkach 
Taki " Smerfi" troszkę ten kolor ;) 
Jeżeli chodzi o trwałość to tutaj wypada dość słabo ponieważ już na drugi dzień pojawiły się odpryski dlatego też dla dłuższej trwałości proponuję użycie TopCoat 

Macie jakiś sprawdzony TopCoat ? 
Ja nie posiadam żadnego i z chęcią bym jakiś kupiła :D

środa, 5 czerwca 2013

Czereśnia...bo ja kocham czereśnie !!!

Aktualnie w sklepie Coop OBS! w Norwegii jest promocja -40% na owoce i owoce leśne dlatego jak tylko zobaczyłam ze czereśnie kosztują 70kr za kg to nie mogłam się oprzeć bo w niektórych sklepach mozna je kupić za 169kr czyli jakieś 85zł za kg bo czereśnie to ja kocham poprostu a ze względu na ich wysoką cenę nie za często sie nimi zajadam :( 
Teraz aby czekam na męża by móc wraz z nim delektować się ich smakiem ;)

niedziela, 2 czerwca 2013

I love H&M + IKEA

Jak większość z Was już wie moim ulubionym sklepem w Norwegii jest H&M 
a drugim po nim IKEA może kiedyś napisze taki Top10 ulubionych sklepów w Norwegii jeżeli ktoś zainteresowany takim postem 
Jasna koszula dżinsowa- 249kr
Spodenki dżinsowe białe z 
           cyrkoniami- 399kr
Boksera z zamkiem złotym z tyłu- 99kr/49,50kr podczas aktualnej promocji 
Ramka plastikowa- 199kr

Posiadam lusterko z IKEI czarne ale ramka też kusi :) + jakiś fajny wpis w niej hmm.. Tylko gdzie ją powiesze :P 

Rozdanie u Żanetki - Babski Kącik

Witam Wszystkich dzisiaj przychodze do Was z informacją o rozdaniu u Żanetki mojej top komentującej hihi :P
Tak więc tutaj kryje się link do bloga Żanetki klik bardzo spodobały mi się rzeczy które można wygrać dlatego postanowiłam poraz pierwszy zgłosić się do ROZDANIA jest to pierwsze rozdanie Żanetki i pierwsze moje w którym biorę udział.
Przez to że mieszkam zagranicą będę musiała podać adres wysyłki do mojej Kochanej Cioteczki jeżeli oczywiście uda mi się cokolwiek zgarnąć w co wątpie :P ale spróbować można

Produkty do wygrania widoczne są na zdjęciu z bloga Żanetki
Informacja na blogu już jest tak więc jeden głos mam teraz czas na Baner z tym będzie gorzej ale dam rade mam nadzieje ;)

Olejek arganowy od MARIONU

Pewnie dla większości z Was dość ważny jest wygląd i kondycja włosów. Jeżeli chodzi o mnie to mieszkając w Polsce nigdy nie pozwoliłem sobie na przetłuszczone włosy, rozdwojone końcówki lub dorosty miałam bzika na punkcie włosów ze względu na to że przez większość życia miałam długie włosy i wiele dziewczyn zazdrościło mi mocnych grubych długich i błyszczących włosów. Odkąd mieszkam w Norwegii fryzjera odwiedzam tylko będąc w Polsce a włosy farbuję w domu z pomocą mojego Męża. Podczas ostatniego pobytu w Polsce nastawiłam się na znalezienie jakiś fajnych produktów i właśnie ten opisała tuż przed moim wylotem Alina Rose na swoim blogu odrazu zanotowałam sobie nazwę produktu żeby nie zapomnieć go kupić :) 
Mowa o kuracji olejkiem arganowym od MARIONU przeznaczonego dla każdego rodzaju włosów, szczególnie suchych i zniszczonych 
Opis: 
Kuracja do włosów bez spłukiwania, intensywnie pielęgnuje, wygładza włosy i ułatwia stylizować fryzurę. Jedwabista konsystencja pozwala na równomierne rozprowadzenie preparatu na włosach, jest natychmiast wchłaniana, nie obciąża i nie zostawia żadnych śladów we włosach. 
Formuła zawiera bogaty w glicerydy oraz witaminy olejek arganowy, pochodzący z upraw ekologicznych, potwierdzonych certyfikatem Ecocert. Olejek pomaga zapewnić włosom 7 efektów: 
- przywraca piękny połysk
- regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza
- ułatwia rozczesywanie i układanie
- wzmacnia i nawilża 
- nadaje miękkość i elastyczność 
- chroni przed szkodliwym działaniem czynnikiów zewnętrznych 
- zapobiega puszeniu się włosów 

Składniki: Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Dimethicone, Phenyltrimethicone, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, CI 47000, CI 26100, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Benzyl Cinnamate 
 
Kupiłam go w Drogerii Natura za  12,49 Zł
Używam go na wilgotne włosy przed rozczesaniem, produkt pięknie pachnie, łatwo się rozprowadza czasami używam 1 a czasami 2 pompki, opakowanie jest bardzo wygodne poprzez zamontowaną pompkę, olejek natychmiastowo poprawia kondycję włosów, ułatwia rozczesywanie, wygładza i nabłyszcza włosy, niestety zawiera alkohol ale jest naprawdę super polecam go każdemu bo nie jest to produkt który obciąża włosy   I nadaje im zdrowy wygląd jest wydajny a jego niska cena zachęca do kupna :D  

Zapowiedzi + JA ;)

 Cześć dziewczyny dzisiaj napiszę Wam co od kilku dni testuję. Jest to siedmiodniowa kuracja w ampułkach od RIVAL de Loop jedne są nawilżające a drugie przeciwzmarszczkowe kupione w Rossmanie za 6,99zł sztuka 
Nie będę pisała o tym co obiecuje producent poprostu wrzucę zdjęcia
A o tym jak się spisały napisze Wam jak zurzyję wszystkie 14 ampułek czyli za jakieś dwa tygodnie :) 
A to ja przed wczorajszym wyjściem na urodziny do kolegi mojego Męża ;) 
Zdjęcie robione aparatem w telefonie :/ 

Buziaki :*