Moi czytelnicy

poniedziałek, 6 maja 2013

Loreal False Lash Wings RECENZJA

Cześć dziewczyny...
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją nowej maskary z Loreal którą zakupiłam jakiś czas temu.
Jeżeli chodzi o cenę to maskara ta do najtańszych nie należy w Norwegii w cenie poza promocją kosztuje ona 179kr a ja swoją kupiłam jak większość rzeczy na promocji za 99kr.
Do jej zakupu zachęciła mnie nowa szczoteczka, która różni się od standardowych szczoteczek posiada ona dwa takie grzebyki które stopniowo robią się coraz dłuższe. Szczoteczka jest silikonowa i takie od dłuższego czasu lubię najbardziej :)
* Maskara- jest koloru czarnego która bardzo fajnie wygląda na rzęsach,
* Konsystencja- na początku jest bardzo wodnista to jest moja druga masakra z tej firmy i tamta też jest bardzo wodnista na pczątku ale z czasem nabiera gęstości,
* Kruszenie się- tuszu jest jego największym jak dla mnie minusem bo szukam maskary która nie będzie się kruszyła dość szybko a najlepiej przez cały dzień ta niestety juz po ok 2 godzinach zaczyna się kruszyć,
* Podkręcenie- masakra daje lekki efekt podkręcenia rzęs ale nie jest to jakiś efekt łał a że moje są z natury lekko podkręcone to jej efekt mnie nie za bardzo zachwycił,
* Pogrubienie- maskara lekko pogrubia rzęsy ja nie lubię dużej ilości masakry na rzęsach dlatego nakładam tylko jedna warstwe :)
* Szczoteczka- szczoteczka jest bardzo fajna ponieważ fajnie rozczesuje nasze rzęsy, a ten efekt lekko wydłużonych rzęs zewnętrznych jest lekko widoczny ale napewno nie jest to efekt sztucznych rzęs,
* Zapach- zapach jest lekko chemiczny jak dla mnie choć czytałam w internecie gdzie dziewczyny pisza że go nie ma dla mnie jest ale taki lekki :)





I to chyba by było na tyle jak dla mnie za słaby produkt żeby wydawać na niego takie pieniądze szczerz wolałabym kupić maskare Telescopic która od dawna mnie już kusi :)

A tutaj możecie obejrzeć filmik z moją recenzją KLIK

Udanego poniedziałku :*

8 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze tej maskary a szykowałam się na nią w sklepie:) Natomiast telescopic mam w swojej kolekcji i jestem w miarę zadowolona, jednak moim numer jeden są tusze z Lancome Hypnose i Definicils:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Siedzę w pracy od rana do nocy i w domu już nie chce mi się odpalać kompa. a Tu nie mam głośników.
    Przyznam ze wstydem że nie widziałam jeszcze zadnego Twojego filmiku ale dziś to nadrobię.
    Maskara ma piękne opakowanie i fajną szczoteczkę. Podoba mi się ale rzeczywiście jest droga.
    Mam teleskopik loreal ale również nie robi jakiegoś WOW, ot zwykły tusz, więcej się po nim spodziewałam. napisałam nawet recenzję. Pojawi się prawdopodobnie w środę jak nie zapomnę. teraz kupię chyba FALSE LASH MAX FACTOR od dawna mam chęć go przetestować ale to też większa inwestycja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to czekam na recenzje i na polecenie czegoś super, mnie kusi masakra Chanel ktora chwali jedna dziewczyna z amerykańskiego YT ale cena troszke odstrasza :/ pozdrawiam :*

      Usuń
  3. nie miałam jeszcze ale dla mnie ten tusz jest po prostu za drogi i pewnie się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i prawidłowo zainwestuj w inny i daj znac jak sie spisuje ;)

      Usuń
  4. A mi przypadl do gustu :) bez problemu mogłam uzyskac efekt sztucznych rzes przy odrobinie czasu i cierpliwości ;)
    Ale ja zazwyczaj staram się starannie malować rzesy i to po pare warstw aby wydobyc z tuszu to do czego został przeznaczony ;D

    Ale co produkt to opinia ;) twój ma ladne zlote opakowanie mój z kolei srebrne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba zależy do światła?:) Na filmiku ewidentnie widać, ze opakowanie jest srebrne:)

      Usuń
  5. Opakowanie jest srebrne na zdjęciach wyszło złote przez żółte światło ;)

    OdpowiedzUsuń